• MOJE REFERATY

        •  

           Średniowieczne wzorce osobowe – przedstaw na wybranych przykładach literackich

          ornament

           

          Średniowiecze to epoka, która trwała bardzo długo: od V do XV w.  

          Ideowe wzorce osobowe to typy zachowań, które są rozpowszechniane i propagowane w danych czasach. Mają one wyraźny związek z charakterem epoki, na przykład w średniowieczu oczywiste było, iż na kształtowanie się tych wzorców ogromny wpływ będzie miała religia rzymskokatolicka, podporządkowanie człowieka Bogu oraz liczne w tej epoce wojny czy wyprawy krzyżowe. Średniowiecze wykształca dwie główne grupy ideowych wzorców osobowych: religijną i świecką.

          Do pierwszej zaliczyć należy wzorce świętego i ascety, do drugiej natomiast - doskonałego rycerza chrześcijańskiego oraz doskonałego władcę chrześcijańskiego. Z biegiem czasu wzorzec rycerski ewoluował i w tej grupie pojawił się kolejny ideał: miłości dworskiej. Literaturę opisującą i propagującą ideowe wzorce osobowe określa się mianem literatury parenetycznej. Głównym celem tej literatury był dydaktyzm: napomnienie, pouczenie moralizatorskie, wychowanie i napiętnowanie zła. Literatura tego okresu nasycona była „egzemplami”, czyli „przykładami”, mającymi na celu kształtowanie odpowiedniej postawy społecznej.

                      Główne średniowieczne wzorce osobowe ukształtowane przez literaturę świecką i religijną to: wizerunek świętego ( polska Legenda o Św. Aleksym, Kwiatki św. Franciszka), rycerza (Pieśń o Rolandzie), władcy (Kronika Galla Anonima). Wzorce te uznane były za godne naśladowania, zatem literatura parenetyczna to taka, która deklaruje gotowe wzorce do naśladowania.

          W epoce średniowiecza tematem, który budził szczególne za­interesowanie, była działalność ludzi wybitnych, ich niezwykłe losy, często bohaterska śmierć. Wzorce stanowili między innymi święci ginący za wiarę. W opowiadaniach o ich życiu i uczynkach znaj­dowała ujście tak charakterystyczna dla ludzi wszystkich czasów tęsknota do ideału oraz chęć pouczenia czytelnika czy słuchacza.

          Kult Aleksego stał się w Polsce bardzo popularny dzięki świętemu Wojciechowi. Aleksy to typ ascety, który zdobywa aurę świętości nie tylko za cenę własnych wyrzeczeń, ale także kosztem udręki najbliższych. W dniu ślubu opuszcza młodą żonę, porzuca dom zamożnych rodziców i udaje się na samotną wędrówkę, pod­czas której wszystko, co ma, oddaje biednym. Sam żyje z jałmużny, spędzając dnie i noce na modlitwie.

          Po latach tułaczki wraca do Rzymu, ale niepoznany i trakto­wany jak żebrak, znosi upokorzenia i żywi się resztkami z pańskie­go stołu. Po jego śmierci dzieją się rzeczy niezwykłe - to staje się dowodem jego świętości: za­czynają bić dzwony, a z jego ciała wydobywa się cudowny zapach. Dopiero wówczas tajem­nicza postać żebraka została rozpoznana. Aleksy zrezygnował z wygód doczesnego ży­cia w imię żywota wiecznego, rozwijał się i dos­konalił dzięki ascezie, a jego przyjęcie w po­czet świętych zwiastowane było przez cudow­ne znaki. Legenda o świętym Aleksym jest świadectwem kultu świętych mężów, który był typowym wyrazem religijności ludzi Średnio­wiecza.

          Aleksy zdaje swoisty sprawdzian przed obliczem Stwórcy ze swojej odporności psychicznej i wzajemnej mi­łości Boga i człowieka. Jest to jedna z najbardziej ponurych legend, zalecająca ascezę, przed którą przecież bronił się człowiek średnio­wiecza. Dlaczego więc ta legenda stała się tak popularna? Prawdo­podobnie dlatego, że Aleksy zawsze był dla przeciętnego zjadacza chleba niedościgłym wzorem cnót.

          Dziełem opiewającym postaci idealnych władców i rycerzy jest  Kronika polska Galla Anonima.

          W czterech księgach autor przedstawił dzieje Polski od czasów legendar­nych do 1202 r. Połączył w niej wątki legendarne, m.in. o Kraku, smoku wawelskim, Popielu, z wie­dzą historyczną i własnymi wyobrażeniami o kra­ju. Mimo niewielkiej wiarygodności historycznej, dawniej utwór cieszył się wielką popularnością.

          W swojej budowie i stylu Kronika nawiązuje do popularnych średniowiecznych „pieśni o czynach”. Miały one na celu przedstawie­nie postaci idealnego rycerza - wojownika i  władcy, który żyje zgodnie z zasadami honoru oraz jest we wszystkim posłuszny Bogu. Jego cechy były ukazane poprzez czyny i konkretne zachowania w różnych sytuacjach, które często urastały do rangi symbolu, zaś osobista świętość danej postaci była akcento­wana poprzez niezwykłe i cudowne okoliczności (np. narodziny Bolesława po­przedzone wstawiennictwem św. Idziego). Przedstawione wydarzenia były wybierane w sposób selektywny i koncentrowały się wokół postaci władcy.

           Kronika kreuje wzór dobrego władcy chrześcijańskiego. Bolesława Chrobrego przedstawiono jako człowieka mądrego, doskonałego dyplomatę, sprawiedliwego władcę.

          Bolesław Krzywousty to człowiek sprawiedliwy i rycerski, wielki i sławny mąż, który walczy z po­ganami w obronie wiary. Gall Anonim podkreśla jego sprawiedliwość, ponieważ jako sędzia wysłuchuje dokładnie wszystkich skarżących się, potem zaś wydaje rozważny wyrok. Za panowania Krzywoustego w kraju króluje dobrobyt, spokój i radość. Autor pisze:„sprawiedliwy był zarówno dla ubogich wieśniaków, jak i dla magnatów i rycerzy”. Opisuje również szczodrość władcy, bogactwo jego dworu, ilość wojsk, cnotę, szlachetność. Nazywa króla „Bolesławem, który nie śpi", przed­stawia go jako postrach wrogów - Pomorzan i Niemców. Dostrzega zalety króla, jako wielkiego i mądrego wodza, mówi o nim: „syn Marsa”. Wyidealizowany portret Krzywoustego zostaje wzbogacony jego rze­komymi wypowiedziami oraz panegirykami.

          Taki sposób przed­stawienia postaci był charakterystyczny dla literatury parenetycznej. Autor Kroniki formu­łuje również swoje własne przekonania i oceny - nie zawsze pozytywne - w sto­sunku do innych bohaterów utworu.

          W średniowieczu literatura w przeważającej części miała być moralizatorska, a kreo­wane w dziełach postawy są ideałami niedoścignionymi, do których ludzie powinni się zbliżać, naśladując je. Maksymalizm postawy cechuje i rycerza, i mnicha-ascetę, i władcę. Łączy ich też religijność, stawianie Boga i wartości chrześcijańskich na pierwszym miejscu. To czyni postawy uniwersalnymi. Zmieniły się sposoby docho­dzenia do Boga, służenia ojczyźnie czy sprawowania władzy, ale wartości, którymi przeniknięte są średniowieczne wzorce, nie uległy przedawnieniu.


          Bibliografia:

          1. Anonim G., Kronika polska, Wyd. Ossolineum, Wrocław 2007.
          2. Bajda J., Cieński Marcin, Epoki literackie, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2006,  hasło: Legenda o św. Aleksym.
          3. Curtis E. R., Literatura europejska i łacińskie średniowiecza, przeł. A. Borowski, Wyd. Universitas, Warszawa 2005.
          4. Legenda o św. Aleksym [w:] W. Taszycki, Najdawniejsze zabytki języka polskiego,   Wyd. Ossolineum, Warszawa 2003.
          5. Michałowska T. , Średniowiecze, Wyd. PWN, Warszawa 1996.
          6. Popławska A., Szeląg P., Kotowski K., Słownik terminów literackich, Wyd. Greg, Kraków 2007, hasło: parenetyczna literatura

           

           

           

          Motyw śmierci na podstawie wybranych tekstów literatury średniowiecza

           

          ornament  

           

          Śmierć była i jest zjawiskiem od wieków niepokojącym ludzkość. W różnych sposób próbowano ten strach łagodzić.

          Przede wszystkim chrześcijańska wiara niweczyła strach przed śmiercią. Zwłaszcza średniowiecze to szczególna epoka, w której czło­wiek mógł się ze śmiercią oswoić. Miał bowiem wiele okazji do „ obco­wania” z  nią (epidemie, głód, publiczne egzekucje). Z drugiej strony religia i filozofia dostarczały mu skutecznych „środków terapeutycz­nych”, które podsycały w nim przekonanie, iż po sprawiedliwym życiu znajdzie się w Królestwie Bożym.

          Do głównych cech średniowiecza należy zaliczyć: jednolitość (uniwersalizm); ideę teocentryzmu, na której opierał się ustalony porządek moralny; anonimowy charakter literatury, zamiłowanie do: tajemniczości, magii i mistycyzmu. Na światopogląd ludzi Wieków Średnich niemały wpływ wywierała eschatologia chrześcijańska, która podkreślała konieczność nieustannej pamięci o śmierci oraz przedstawiała podwójny obraz rzeczywistości, składającej się ze świata widzialnego i niewidzialnego. Rzeczywistość traktowano jako księgę, którą można interpretować przy pomocy świata widzialnego. Literatura tego okresu jest wyraźnie parenetyczna, dy­daktyczna, moralizatorska. Pisarze tworzą i upowszechniają wzorce osobowe, dają ludziom wskazówki, jak powinni żyć.

          Dla człowiek średniowiecza śmierć oznaczała przejście między życiem doczesnym a prawdziwym życiem wiecznym. Żeby dostąpić życia wiecznego, należało się odpowiedni do śmierci przygotować wedle obowiązujących w średniowieczu zasad  „ars bene moriendi”        ( sztuka dobrego umierania). Akcentowano i na każdym kroku przypominano człowiekowi o przemijalności i kruchości ludzkiego życia ( memento mori), uświadamiano mu również, że wobec śmierci wszyscy są równi ( dance macabre). Sztuka średniowieczna starała się oswoić człowieka ze śmiercią i we właściwy sposób do niej przygotować.

                      Realizacje wszystkich tych założeń odnajdziemy w „Rozmowie Mistrza Polikarpa ze śmiercią. Utwór ten nawiązuje również do motywu dance macabre „taniec śmierci”.

          Tematyka ta pojawiła się w literaturze i sztuce późnego średniowiecza (zwłaszcza po tzw. czarnej śmierci, czyli wielkiej epidemii dżumy z r. 1348. Jest to alegoryczne przedstawienie wszechmocy śmierci, która w formie rozkładających się zwłok lub szkieletu ciągnie do tańca przedstawicieli wszystkich stanów. 

                      Śmierć ukazywana była różnie: jako ulegające rozkładowi zwłoki lub szkielet z kosą. Ten drugi motyw na stałe utrwalił się w świadomości ludzkiej.

          Anonimowy utwór polski „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmier­cią” daje charakterystyczny dla epoki średniowiecza obraz śmierci. Jest nią koścista kobieta w białej szacie, w stadium rozkładu:

          „Chuda, blada, żółte lice (...)

          Upadł ci jej koniec nosa,

          Z oczu płynie krwawa rosa (...)

          Nie było warg u jej gęby, Poziewając skrżyta zęby”.

          Przychodzi ona do Mistrza Polikarpa na jego prośbę skierowaną do Boga. Jest to„mędrzec wielki, mistrz wybrany”, człowiek mądry i bardzo pobożny. Pragnie zgłębić tajemnicę życia i śmierci, chce odbyć rozmo­wę z budzącą w nim strach istotą, która nie omija nikogo. Już sam jej wygląd budzi w nim wielkie przerażenie. Pada na ziemię prawie ze­mdlony. Dopiero po jej zapewnieniu, że jeszcze nie przyszła po niego, zdobywa się na odwagę i zadaje jej pytania. Pierwsze dotyczy jej po­chodzenia. Śmierć odpowiada, iż początki jej istnienia związane są z momentem stworzenia człowieka. Bóg powołał do życia Adama i Ewę, dał im we władanie raj, zapewnił życie wieczne i korzystanie z ziemi i morza. „Ale zły duch Jewę zdradził, / Gdy jej owoc ruszyć radził”. Spowodowało to wygnanie pierwszych ludzi na ziemię, nieszczęścia i choroby, wreszcie śmierć. Pojawiła się ona zatem wraz z ugryzieniem zakazanego jabłka:

          „A ja w onem jebłku była.

          Adam mie wjebłce ukusił,

          Przeto przez mię umrzeć musił”.

          Drugie pytanie Polikarpa dotyczy miejsca Kostuchy w dniu Sądu Ostatecznego. Rozmówczyni odpowiada, iż jej rola będzie polegała na odprowadzeniu zatwardziałych grzeszników do piekła. Tam cze­kają ich wielkie męki.

          Swoją rozmową z Mistrzem Śmierć pragnie ostrzec ludzi, by pa­miętali o niej i żyli tak, by mogli dostać się do królestwa niebieskie­go, a nie cierpieć męki piekielne. Potęga Śmierci jest wielka. Jej kosy nie uniknie nikt: ni młody, ni stary, ni biedny, ni bogaty.

          „Ja z króla koronę semknę,

          Za włosy ji pod kosę wemknę;

           Też bywam w cesarskiej sieni, (...)

          Filozofy i gwiazdorze,

          Wszytki na swej stawiam sparzę

          -Rzemieślniki, kupce i oracze –

          Każdy przed mą kosą skacze”.

          Nikt się przed nią nie skryje, jest nad wyraz sprawiedliwa i jedna­kowo traktuje wszystkich. Obawiać się jej nie powinni jedynie ci, któ­rzy żyją uczciwie i pobożnie, nie czyniąc nic złego. Nagrodą dla nich będzie po śmierci żywot wieczny w niebie. Radzi zatem Polikarpowi:

          „Służ Bogu we dnie i w nocy,

          Ujdziesz mąk przy tej pomocy”.

          Utwór średniowieczny dowodzi, iż myśl o śmierci towarzyszyła nieustannie ludziom we wszystkich epokach. To wtedy zrodziło się słynne powiedzenie „memento Mori” („pamiętaj o śmierci”). Taniec śmierci zawiera najważniejszy aspekt egzystencjalny: każdego z nas czeka taki sam koniec, bez względu na różnice stanowisk, pozycję społeczną i zamożność.

          W utworze Pieśni o Rolandzie odnajdziemy obraz śmierci uwznioślonej, ukazanej zgodnie ze średniowieczną ars moriendi.

          Roland leży pod sosną na pagórku i patrzy ku Hiszpanii. Bije się w piersi, przeprasza Boga za grzechy, ściąga prawą rękawicę. Aniołowie zstępują na ziemię. Roland wspomi­na dawne czasy, krewniaków, króla, ojczyznę, ale przede wszystkim pamięta o duszy i modli się o przebaczenie grze­chów. Ofiaruje Bogu swą prawą rękawicę, którą zabiera archanioł Gabriel: „

          Obrócił głowę ku zgrai pogan; tak czyni chcąc, aby Karol powiedział „wszy­scy jego ludzie, że umarł jako zwycięzca i jako zacny hrabia. Raz po raz słab­nącą ręką uderza się w piersi. Za grzechy swoje wyciąga ku niebu swoją rękawicę”. W  ostatnich chwilach wiele rzeczy przychodzi mu na pamięć; tyle ziem, które zdobył dzielny rycerz, i słodka Francja, i krewniacy, i Karol Wielki, jego pan, który go wychował. Płacze i wzdycha, ale nie może się wstrzymać. Ale nie chce przepomnieć samego siebie. Umarł, a aniołowieNiosą duszę hrabiego do raju”.

          Śmierć hrabiego stylizowana jest na śmierć Chrystusa. Ma miejsce na wzgó­rzu, na podwyższeniu, jest śmiercią pobożną i męczeńską, śmiercią pate­tyczną. Są przy niej obecni aniołowie wysłani z nieba.

          Jest też głęboko symboliczna, a Roland bardzo dba o całą scenerię tej śmierci, o wszystkie detale i losy swej duszy po zgonie oraz dobrą sławę. Dlatego umiera z twarzą obróconą ku Hiszpa­nii, z modlitwą na ustach, z rękawicą ofiarowaną Bogu. A głowę odwraca ku zgrai pogan i Hiszpanii, gdyż chce zaakcentować, że mimo wszystko jest zwycięzcą.

          Oprócz wystylizowania tej śmierci na śmierć Chrystusa i nieprzypadkowej symboliki różnych gestów Rolanda zwracają uwagę aluzje biblijne do postaci Łazarza czy Daniela.

          Bohaterska śmierć Rolanda kojarzy się z wieloma przedstawieniami malar­skimi czy hagiograficznymi śmierci męczenników za wiarę.

          Podsumowując, w epoce średniowiecza częstym tematem literackim było zastanawianie się nad istotą śmierci, życiem pozaziemskim oraz nad tym, jak żyć, by zasłużyć na szczęście w niebie. Motyw śmierci w wiekach średnich pełnił funkcje dydaktyczne. Miał przygotować człowieka na spotkanie ze śmiercią, oswoić go z nią i nauczyć sztuki dobrego umierania- „ars bene moriendi”. Sztuka średniowiecza uświadamiała człowiekowi eschatologiczny wymiar śmierci, w wyrazistej paraleli zestawiając śmierć Boga i człowieka i budząc tym samym nadzieję na zmartwychwstanie i życie wieczne, zatem na kartach literatury średniowiecza ukazywano śmierć człowieka, Boga, rycerza, ascety. Obraz śmierci był zdeterminowany hasłami, na które wcześniej zwróciłem uwagę, tj. dance macabre, ars amandi, memento mori…

           


           Bibliografia

          1. Bedier J., Pieśń o Roladzie, Wyd. a5, Poznań 1998.
          2. Curtis E. R., Literatura europejska i łacińskie średniowiecza, przeł. A. Borowski, Wyd. Universitas, Poznań 2005.
          3. Michałowska T., Średniowiecze, Wyd. PWN, Warszawa 1996.
          4. Rok B., Człowiek wobec śmierci kulturze staropolskiej, Wyd. UW, Wrocław 1955.
          5. Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią [w:] A. Borowski, Literatura Polska i powszechna    starożytność - oświecenie. Kraków 2002.
          6. Zając S., Średniowiecze, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2000.
          7. Żurawski S., Średniowiecze, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2008.

           

           

           

           

          Renesansowa radość życia w wybranych fraszkach i pieśniach Jana Kochanowskiego

          ornament

           

          Renesansowa koncepcja radości życia przejawia się przede wszystkim w poszukiwaniu szczęścia w doczesnym życiu, czerpaniu z tego czasu, który przyznano człowiekowi na ziemi. Wcale niemało dzieł renesansowych  propaguje taki właśnie model szczęścia. Tu i teraz, może przyziemne, ale przyjemne. Z posmakiem tradycji epikurejskiej- twórcy renesansowi chętnie propagują szczęście tego rodzaju.

          Kochanowski w swoich dziełach mówi: wszystko ma swoje miejsce i swój sens w misternej budowli skonstruowanej przez Boga. Niech każdy żyje w swoim Czarnolesie, zachowa ufność w Bogu, czyste sumienie, spełnia swoje obowiązki, a będzie szczęśliwy.

                      W renesansie człowiek przede wszystkim cieszył się życiem, pozbył się bowiem lęku przed śmiercią, a Boga traktował jako wybaczającego Ojca. Radość życia pojawia się w pieśniach i fraszkach poety, szczególnie we fraszkach pisanych w okresie czarnoleskim.

                      Jedną z nich jest fraszka Do gór i lasów. Poeta wspomina swoje życie i przyrównuje siebie do Prometeusza, który uchodzi za symbol zmienności, niestałości. Dochodzi bowiem do wniosku, że podobnie zmienne były koleje jego życia. Naj­pierw jako student („żak spokojny”) wędrował po świecie, później pełnił służbę żołnierską i dworską, teraz, przekroczywszy 40 rok życia, przyprószony siwizną wiedzie spokojny żywot, zastanawiając się nad tym, co będzie dalej. Koń­cowa konkluzja: „A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci” odwołuje się do obecnej w ca­łej twórczości poety postawy akceptacji życia ta­kim, jakie ono jest (carpe diem) i zgody na wy­roki losu.

                      Z kolei we fraszce Na dom w Czarnolesie  poeta, w bezpośrednim zwrocie do Boga, prosi o błogosławieństwo dla siebie. W swym wyznaniu określa, co dla niego jest w życiu ważne. Wymienia: uczciwość, zdro­wie, czyste sumienie, spokojne życie wśród życz­liwych ludzi, łaskawą starość jako wartości dla niego najważniejsze. Przeciwstawia im powszech­ne dążenie ludzi do bogactwa i zaszczytów.

          Twórczość Jana Kochanowskiego odzwierciedla zmagania filozofii (teorii) z prawdziwym życiem (praktyką), które... zawsze wystrychnie filozofię na dudka. We fraszkach Jana Kochanow­skiego Terencjuszowskie „Nic, co ludzkie...” zostało potraktowa­ne bardzo dosłownie. Człowiek ukazany został jako istota pełna sprzeczności, antagonizmów. Powinien czerpać pełnymi garścia­mi z bogactwa swej natury, realizować swoje człowieczeństwo. Arcyrenesansowy charakter ma frywolna i śmiała fraszka Do dziewki. Doskonale widać w niej renesansowe podejście do życia - bardzo ważne wartości to zdrowie, krzepkość, siły witalne... Życie i jego uroda stanowiły wówczas bezdyskusyjną, niepodwa­żalną wartość. W tej fraszce widać odrodzeniową pasję życia i użycia. Znajdziemy w niej zachętę do uprawiania seksu, wypo­wiadaną przez podeszłego już chyba w latach (a  przynajmniej dojrzałego) człowieka skierowaną do młodej, ślicznej dziewczyny:

          Choć u mnie broda siwa, jeszczem niezganiony, Czosnek ma głowę białą, a ogon zielony.

          W Pieśni świętojańskiej o Sobótce nawiązał J. Kochanowski do Horacjańskiej pochwały życia na wsi i nagany zajęć miejskich.

          U podstaw filozoficznych tego wiersza leży przekonanie poety, że ład na świecie człowiek zawdzięcza Bogu i jego nieskończonemu miłosierdziu. Przyroda, a właściwie cała natura, została stworzona przez Najwyższego dla pożytku człowieka, który musi ją zrozumieć i właściwie wykorzystać. Humanistyczne przeko­nanie renesansu głosiło, że Stwórca kieruje sprawami świata i obdarza człowieka dobrodziejstwami, które są trwałe i wieczne, jak ład natury. Życie na wsi to źródło wysokich wartości - tu człowiek „bez wszelakiej lichwy żywię". Wieś jest „spokojna i wesoła”, gdyż jej mieszkańcy żyją tu zgodnie z rytmem i prawami natury. Kochanowski głosi wyższość pracy na roli nad np. losem dworzanina lub żeglarza - te zajęcia wydają mu się niebezpieczne i niesatysfakcjonujące. Wieś to prawdziwy „raj na ziemi", Arka­dia. Czas płynie tu wolno i spokojnie. Jedną z najważniejszych wartości jest rodzina. Wszyscy jej członkowie okazują sobie miłość i szanują się nawzajem. Najistotniejszą nauką, jaką starzy mogą przekazać młodym, jest „przestawać na małe,/ wstyd i cnotę chować w cale”. A więc to właśnie ludzie żyjący na wsi hołdują stoickim hasłom, które przyjęli humaniści - „złotego środka” i „stateczności”, czyli zachowywania jednakowego spokoju w przypadku radości, jak i mniej fortunnych wydarzeń.

          W renesansie człowiek przede wszystkim cieszył się życiem, Boga traktując jako Wybaczającego Ojca. Radość życia pojawia się w pieśniach i fraszkach Kochanowskiego, szczególnie zaś we frasz­kach pisanych w okresie czarnoleskim. Pisząc pieśni, poeta korzys­tał z dorobku literatury i filozofii antycznej, prezentując przede wszystkim poglądy humanisty. Uważał, że Bóg jest wszechobecny i niezmierzony, a wobec śmierci należy zachować dystans. Doktryna Epikura jest tu widoczna: dopóki jesteśmy, nie ma śmierci

           


          Bibliografia:

          1. Grzeszczuk S., W stronę Kochanowskiego: studia, charakterystyki, interpretacje, Wyd. Książka i Wiedza ,Katowice, 1981.
          2. Kochanowski J., Do gór i lasów, Na dom w Czarnolesie, Do dziewki [w:] J. Kochanowski, Fraszki, Wyd. Ossolineum, Warszawa 1984.
          3. Kochanowski J., Pieśń świętojańska o Sobótce, [w:] J. Kochanowski Poezje,  Wyd. Czytelnik ,Warszawa 1979.
          4. Pelc J., Jan Kochanowski. Szczyt renesansu w literaturze polskiej, Wyd. PWN, Warszawa 2001.

           

           

            

           

          Portret córki w literaturze. Zanalizuj zagadnienie w oparciu o wybrane przykłady

           

          ornament

                    Córka jako bohaterka literacka to bardzo popularna postać każda bowiem kobieta jest czyjąś pociechą. W niektórych dziełach fakt bycia czyjąś córką jest szczególnie istotny nie tylko dla samej postaci, ale również dla innych bohaterów wpływając w wielkim stopniu na przesłanie czy też samą treść utworu.

          Celem niniejszej pracy jest przedstawienie przykładów portretów córek w literaturze różnych epok.

          Pierwszym przykładem utworu, w którym spotykamy się z motywem córki jest cykl stworzony przez Jana Kochanowskiego – Treny. To zbiór dziewiętnastu utworów żałobnych napisanych przez poetę po śmierci jego ukochanej, dwuipółletniej córeczki- Urszulki. Po jej stracie cały świat Kochanowskiego, wszystkie jego ideały i wartości rozpadają się w gruzy pozostawiając pustkę, cierpienie i rozpacz. Wszystkie te uczucia odnajdujemy w Trenach (szczyt kryzysu światopoglądowego jest w Trenach IX, X i XI). W omawianym cyklu artysta wyraża wątpliwość we wszelkie życiowe wartości, by wreszcie w ostatnim utworze- Trenie XIX- odnaleźć na nowo swą życiową siłę i odbudować swoje zaufanie do Boga, świata i przede wszystkim siebie samego.

          O córce poety niewiele wiadomo- nie znamy nawet daty jej narodzin ani śmierci. Urszulka jest przedstawiona w Trenach w sposób niewątpliwie wyidealizowany . Trudno bowiem uwierzyć, że posiadała ona wszystkie te dobre, pożądane cechy o których pisze jej cierpiący ojciec. Według niego była ona dzieckiem wesołym, grzecznym, roztropnym, pobożnym, pracowitym, skromnym i posłusznym rodzicom. Powodem wątpliwości, co do jej charakteru i zachowania jest przede wszystkim wiek dziewczynki, który ta osiągnęła- zmarła bowiem mając 30 miesięcy. W tym wieku zaś dzieci nie posiadają na ogół wszystkich tych cech.

          Jednak dzięki temu, że Kochanowskie przedstawia w swym żałobnym cyklu taki właśnie portret swej córki nie tylko cierpi z powodu jej zgonu, ale też pociesza się, że dostała się ona zapewne do nieba w nagrodę za swe ziemskie życie. Oprócz tego warto też dodać, że Urszula jest w Trenach idealną córką, która jest spadkobierczynią talentu poetyckiego ojca. Jest więc przede wszystkim córką poety, wyjątkowym dzieckiem.

          Sonia Marmieładowa, bohaterka Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego to córka byłego radcy Marmieładowa z jego pierwszego małżeństwa. Jej rodzina żyje w wielkiej nędzy- ojciec alkoholik nie pracuje, a macocha Katarzyna zajmuje się wychowywaniem swoich małych dzieci nie może więc iść do pracy choć często brak jej na jedzenie i utrzymanie. Niedola bliskich oraz jej samej powoduje, że ta osiemnastoletnia dziewczyna zmuszona zostaje przez los do pracy w roli prostytutki ( bez wykształcenia na które jej nie stać nie może bowiem znaleźć uczciwej pracy). Sonia nie ma przy tym żadnych pretensji do życia o to, jak ją potraktowało. Wręcz przeciwnie- przyjmuje wszystko, co ją spotyka z pokorą kocha bowiem wszystkich członków swej rodziny i chce by było im lepiej. Tłumaczy swoją macochę, dba o przyrodnie rodzeństwo i nie czuje zupełnie żalu do swego ojca o jego alkoholowy nałóg przez który musi ona sama utrzymywać bliskich, a na który rodziciel wyciąga jeszcze od niej pieniądze. Dziewczyna promieniuje wewnętrzną pokorą i czystością czerpiąc swą siłę z wiary. Dla niej wiara w Boga oraz miłość do drugiego człowieka, która z niej wynika to najważniejsze wartości. To one robią na Raskolnikowie największe wrażenie. Dzięki Sonii- jej miłości, pomocy, towarzystwu udaje mu się udźwignąć ciężar swojej winy i cierpienia oraz zmienić się wewnętrznie w lepszego człowieka.

          W Granicy Zofii Nałkowskiej przykładem córki jest Elżbieta Biecka. To kobieta pochodząca z rodziny mieszczańskiej, która w dzieciństwie przeżywa rozwód rodziców. Jej matka wychodzi po tym wydarzeniu ponownie za mąż i przenosi się do Szwajcarii pozostawiając córkę pod opieką Kolichowskiej, dla której Elżbieta jest siostrzenicą. To właśnie u niej bohaterka się wychowuje i wyrasta na dorosłą kobietę. Brak emocjonalnego kontaktu z rodzicielką powoduje, że Biecka nie potrafi się z nią porozumieć, wręcz z nią rywalizuje. Córka nie rozumie swej pięknej i mającej powodzenie matki, nie akceptuje też jej partnerów oraz adoratorów. Tak naprawdę matka jest dla niej obcą kobietą i tak właśnie Elżbieta ją traktuje. Warto też zaznaczyć, że brak ciepła i czułości ze strony rodzicielki powoduje, że Biecka choć jest wrażliwa na niedolę i cierpienie innych ludzi ( które wielokrotnie obserwuje u lokatorów swej ciotki, którym stara się pomagać) jest kobietą oziębłą, powściągliwą i zamkniętą w sobie, która traktuje wszystkich z dystansem, jakby bojąc się tego, że ludzie mogą ją odtrącić tak jak zrobiła to jej matka.

          Jak wykazują powyższe przykłady motyw córki jest popularny, a zarazem różnorodnie przedstawiany w literaturze różnych epok, co świadczy o jego ponadczasowym charakterze.


          Bibliografia.
          1.  Kochanowski Jan Treny Ossolineum, Wrocław 1986 ISBN 83-04-02090-4
          2.  Dostojewski Fiodor Zbrodnia i kara Greg, Kraków 2003 ISBN 83-7327-312-3
          3.  Nałkowska Zofia Granica Sara, Warszawa 2003 ISBN 97883-7297-7021
          4.  Broniewski Władysław Anka Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1959 brak ISBN
          5.  Drabarek Barbara, Falkowski Jacek  Szkolny słownik motywów literackich Kram, Warszawa 2002, ISBN 83-86075-72-4
          6.  Makowiecki Andrzej Z. Słownik postaci literackich. Literatura polska Bertelsmann Media, Warszawa 2004 ISBN 83-7391-402-1
          7.  Lupas- Rutkowska Joanna  Epoki literackie Agencja Wydawnicza Jerzy Mostkowski Warszawa 2005 ISBN 83- 7250- 181- 5

           

           

  • Galeria zdjęć

      brak danych